wtorek, 3 maja 2011

27 października 2006

Dojrzałam, zmieniłam się przez te kilka miesięcy. Postarzałam się!  hahaha 
Nadal nie odkryłam swojego sensu życia. Czasem myślę że zbyt wiele wymagam od życia. Naczytałam się romansów i zatraciłam gdzieś granicę między światem realnym a światem marzeń. To trochę jak w filmie Matrix... ja po prostu czasem nie wiem co jest tak na prawdę ważne. Mam fajny dom, męża, cudownych rodziców, prace w której się spełniam, a mimo to czegoś mi brakuje... i na pewno nie są to dzieci  hehehe  Jestem młoda, to moje najpiękniejsze lata a nie potrafię się w pełni tym cieszyć. Przeraża mnie to że przede mną coraz mniej cudownych chwil... Z każdym dniem tracę kolejną szansę na przeżycie czegoś szalonego, a czas ucieka... Tik tak tik tak.... Zegar bije...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz