piątek, 4 grudnia 2015

Mam się dobrze...

Miesiące mijają jak szalone.
Jest grudzień. Niemal koniec roku...
Kiedy minął ostatni rok? Nie wiem...
Patrzę na ostatni wpis i zdjęcie z tarasu. Tęsknie za tym. Powiew lata i te widoki :)
Zapracowana jestem. Własna firma pochłania mnie całkowicie...
Chłopcy rosną i czasem aż sama nie dowierzam, że już są tak duzi.
W przyszłym roku minie 10 lat... Od tylu lat piszę bloga elektronicznego. Ostatnio coraz rzadziej.
Czasem się zastanawiam czy mogłabym przestać pisać tak całkowicie. Nie chciałabym . To moja historia. Moje życie. Moje wspomnienia. Nawet jeśli nigdy miałabym tego nie przeczytać...

sobota, 4 lipca 2015

Kocham swoje życie

Właśnie zobaczyłam że ostatni wpis jest z lutego... a mamy lipiec.
Ja żyję i mam się świetnie. W tej chwili po prostu cudownie. Czuję się w tej chwili cudownie. Kocham swoje życie. Kocham to co teraz słyszę... delikatny szum drzew, śpiew ptaków, a nawet dźwięk samochodów gdzieś w oddali...
Tak widzę to ja i nikt mi tego nie zabierze....

Chwilo trwaj, bo jesteś cudowna...

sobota, 14 lutego 2015

O mojej pasji

Czas płynie nieubłaganie. Kto zagląda na inne moje blogi wie że czasu nie mam wiele.
Kris ma jakiś uraz kręgosłupa, Maxio chory... No dom wariatów. Całe szczęście wszystko zmierza ku dobremu.
Poza tym nadal nie wiem co zrobić ze swoją przyszłością. Teoretycznie pójdę na urlop wychowawczy, ale nie wiem jak będziemy sobie radzić finansowo, a nie chciałabym dobierać z oszczędności. Myślałam by otworzyć second hand, ale jest ich już tyle, że pomysł nie wydaje mi się już tak dobry jak jeszcze rok temu. Nie mam ostatecznego pomysłu na swoją karierę zawodową.
Mimo to pomyślałam o czymś co właściwie bardzo lubię robić i może jeszcze by to jakiś zysk mogło przynieść... Kto wie...
Tak więc zaczęłam szyć. Póki co wszystko w powijakach. Uszyłam kilka kocyków minky, ale w głowie wiele więcej pomysłów. Gdybym jeszcze miała więcej czasu ;)
Ostatnie dni poświęciłam na szukanie odpowiednich materiałów no i ostatecznie zamówiłam, całkiem spore ilości. Zobaczymy co z tego wyczaruję.
Choć ostatnio jestem przemęczona nadmiarem obowiązków, każdą wolną chwilę poświęcam na pracę związaną z szyciem. Mam duszę artystki. Gdy coś tworzę moje serce się raduje.
Nie wiem do końca jak to wszystko połapać by przynosiło zyski. Póki co skupiam się na realizowaniu siebie. Jestem osobą która odpoxzywa aktywnie. Moja głowa wciąż pracuje, a szycie to również forma aktywnego wypoczynku i samorealizacji.
Póki co mam blog na którym będę pisać co udało mi się uszyć, a co kompletnie mi nie wychodzi ;) Mam też użytkownika na allegro. Poza tym mam logo! ;) Tak logo, hihihi. Pomyślałam że gdy ktoś znajomy będzie miał mój produkt, który spodoba się komuś innemu, łatwo będzie sprawdzić czyje to dzieło ;)
Wiem brzmi to wszystko szumnie, ale... ja naprawdę bardzo to lubię, a całą tą akcję traktuję jak zabawę.