sobota, 30 lipca 2016

Jestem zmęczona

Dziwnie tu wrócić po takim odległym czasie. Większość się wykruszyła. Ja w sumie na długi czas również.
Nie wiem czy będę się potrafiła znowu otworzyć i być tutaj sobą.
Na razie napiszę skromnie.
Jestem zmęczona. Jestem straszliwe zmęczona...
Nie mam siły. Dzieci wysysają ze mnie całą energię.
Zastawiam się jak długo będę się tak czuła. Kiedy minie to nieustanne zmęczenie i będę miała czas dla siebie...

piątek, 22 lipca 2016

Znowu anonimowa

Myślę że po tak długim czasie już nikt tu nie zagląda.
Może i dobrze. Znowu będę mogła być anonimowa. Lubię pisać i tęskniłam za tym, choć brak czasu całkowicie pozbawił mnie tej przyjemności.
Nigdy nie przestanę pisać, bo pisanie to ja. Ten blog to moje historia, którą jeśli Bóg pozwoli, będę mogła kiedyś przeczytać...
Ten blog był moją kobiecą stroną. Zamilkłam, bo w pewnym sensie ją zatraciłam. Nie jest łatwo być mamą dwóch maluchów, z tak małą różnicą wieku, a ten rok był chyba najtrudniejszy.
Nieustające choroby chłopców, które zdawały się nigdy nie kończyć, doprowadzały mnie do obłędu. Do tego wszystkiego, gdybym miała mało na głowie założyłam malutką firmę i to był kolejny zjadacz czasu.
Teraz czuję się jak na wakacjach, chłopcy chorują mniej, zamówień też jakoś wakacyjnie mniej i oto jestem...
Cholernie zmęczona, gruba, z beznadziejną fryzurą, ale jestem. Kiedyś powstanę i zacznę znowu być tamtą sobą. Tylko potrzebuję czasu. Czasu by stanąć na nogi, mieć czas na wypicie ciepłej kawy i pójść do ubikacji bez krzyków pod drzwiami dwóch małych potworków ;)

A teraz wybaczcie, kończę. Dzisiejszego wieczoru mam w planie zadbać o swoje paznokcie ;)