piątek, 4 grudnia 2015

Mam się dobrze...

Miesiące mijają jak szalone.
Jest grudzień. Niemal koniec roku...
Kiedy minął ostatni rok? Nie wiem...
Patrzę na ostatni wpis i zdjęcie z tarasu. Tęsknie za tym. Powiew lata i te widoki :)
Zapracowana jestem. Własna firma pochłania mnie całkowicie...
Chłopcy rosną i czasem aż sama nie dowierzam, że już są tak duzi.
W przyszłym roku minie 10 lat... Od tylu lat piszę bloga elektronicznego. Ostatnio coraz rzadziej.
Czasem się zastanawiam czy mogłabym przestać pisać tak całkowicie. Nie chciałabym . To moja historia. Moje życie. Moje wspomnienia. Nawet jeśli nigdy miałabym tego nie przeczytać...