wtorek, 3 maja 2011

13 marca 2007 Nasza polska rzeczywistość...

Czuję niedosyt a zarazem chęć zrobienia czegoś szalonego. Ten zastój w moim życiu mnie dobija... Moje marzenie w tej chwili... wsiąść do pociągu byle jakiego wysiąść  w jakimś ciekawym miejscu pochodzić po klubach usiąść na ławeczce w parku i poopalać buzię :) Zwykłe, najzwyklejsze na świecie marzenie a nie może się spełnić... i nie dlatego że brak mi odwagi chęci czy czegoś jeszcze! Zrobiłabym to z ogromną przyjemnością, bo taka jednodniowa spontaniczna wycieczka dobrze by mi zrobiła. Potrzebuję naładować baterię bo jak tego nie zrobię długo już nie pociągnę... Gdyby nie jeden jedyny malutki problem... pieniążki... Mam fajną ciekawą pracę i dobrą stawkę ale głównie na papierze bo wypłaty za styczeń jeszcze nie dostałam nie mówiać już o tym że miną luty i mamy prawie połowę marca. Oboje z mężem pracujemy a ciągle brakuje mam pieniędzy! Tak nie można żyć to nie feir! Dwoje ludzi pracuje, nie mamy dzieci i nie stać nas na wyjście do kina, kawiarni, nie wspominając o takich wygórowanych marzeniach jak jednodniowa wycieczka w nieznane... Żałosne... Nasza polska rzeczywistość...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz