Dopadła mnie handra... Nie chce mi się pracować. Najchętniej uciekłabym w jakiś kont i zaczęła płakać. Znowu jest mi źle znowu widzę że nie jestem szczęśliwa! Chyba mam jakieś problemy emocjonalne, bo jeszcze rano było w miarę normalnie a teraz jest mi tak strasznie źle...
Patrzę na swoje żałosne życie i nic nie widzę... Czas ucieka mi przez palce i cały czas tak bardzo mi źle. Chciałabym coś zmienić ale nie wiem co i jak. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że Ziemia to swego rodzaju czyściec i tak naprawdę nikt z nas nie jest szczęśliwy (no może chwilami...). Więc po co próbować coś zmienić skoro i tak jest to niemożliwe. Muszę przeżyć swoje życie i postarać się go niezmarnować tylko jak to zrobić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz