No i po rozmowie... Jak mam być szczera to chyba nic z tego nie będzie! Sprawa jest prosta i stara jak świat... Właściciel firmy umówił się ze mną ale nie dojechała na to spotkanie... No tak mój czas nie jest nic wart.... w końcu nie jestem wielkim przedsiębiorcą tylko zwykłym bezrobotnym człowieczkiem... Ale co tam facet zadzwonił do swoich pracownic i kazał im przeprowadzić tę rozmowę za niego. No tak i nawet fajnie było, pośmiałyśmy się i dziewczyny były bardzo miłe ale to nie o to chodziło, one decyzji nie podejmą i szanse są równe zeru. No i daje przeglądam te cholerne oferty pracy i mam nadzieje że następnym razem będzie trochę lepiej... Na szczęście nie jestem skazana na taka pracę, mój mąż nieźle zarabia a ja sama dostaję czasem jakieś zlecenie do wykonania, poza tym współpracuję z firmą Oriflame (w skrócie: Ori) i tam też zawsze coś zarobię wiec nie mogę narzekać. Ale prawda jest taka ze nie po to studia kończyłam!! Myślałam, że będę pracować w ciekawej firmie i będę się bardziej rozwijać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz