czwartek, 27 września 2012

Dni mijają bardzo szybko. W zasadzie codziennie coś się dzieje. Dużo formalności rozmaitych i w zasadzie nie ma czasu dla nas, dla mnie i M. Tzn. jest ale niewiele, a potrzeby mam duże ;)
Wczoraj załatwialiśmy kredyt w kolejnym banku, potem jechaliśmy do rodziców M. na herbatkę i ciacho, a koło 19:30 miałam jeszcze spotkanie z dwoma koleżankami z pracy. Spotkanie skończyło się koło 22-giej i szczerze mówiąc byłam już umęczona. Natomiast fajnie było się zobaczyć i porozmawiać.
Dziewczyny stwierdziły że wyglądam kwitnąco i ciąża mi służy :) Szczerze mówiąc tak się tez czułam i dumnie eksponowałam swój krąglutki brzuszek.

2 komentarze:

  1. pewnie nie raz jeszcze zatesknisz za brzusiem:)
    ale nic nadnic nie wynagrodzi tych wspanialych chwil, kiedy juz wezmiesz swoje malenstwo i bedziesz tulic. kiedy jak bedzie spalo, bedziesz sie przygladac i patrzec jak rosnie, kiedy kazdy dzien bedzie dawal Tobie co rusz to nowe doswiadczenia. sa to magiczne chwile, ktore ja sama na przyklad chcialabym zatrzymac w miejscu patrzac na mojego synka.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie spojrzałam na licznik na dole że zostało 70dni ojej jak to mineło szybko i mija cały czas przecież dopiero co przeczytałyśmy tu o ciąży tak oczekiwanej i wytęsknionej a niedługo już przeczytamy tu o narodzinach maleństwa :-)
    cudny mieliście spacer zazdroszczę takiego miejsca w moim mieście nie ma ech
    buźka :-*

    OdpowiedzUsuń