niedziela, 23 września 2012

Sielankowo

Chłopcy szkolą się w angielskim, a ja odpoczywam w pokoju obok.
Weekend z S. minął bardzo spokojnie, a wręcz sielankowo. Ciągle się śmialiśmy wygłupialiśmy i przytulaliśmy. S. ma ewidentne braki w czułościach i sam domagał się pieszczot. Może potrzebuje potwierdzenia że jest kochany i ważny. Staramy się to okazywać, tak by nie czuł się gorszy.
Dzisiaj powiedział że mnie lubi, a potem to dodał, że to dziwne że będę matką jego brata. Zapytałam dlaczego tak myśli. Odpowiedział że nie wie, to dziwne, ale w sumie fajne.
Być może dla niego dziwne jest to że będzie miał brata, który będzie miał tego samego tatę, ale mamę już nie.
Póki co S. bardzo się cieszy z rodzeństwa. Głaszcze mnie po brzuchu, przytula się mówi do niego...
Tworzymy taką porozbijaną, ale jednak rodzinkę, która mimo wszystko potrafi być ze sobą szczęśliwa.


3 komentarze:

  1. Piękne foto, takie czułe... mówi bardzo wiele.
    Rodzina jest bardzo ważna. Nie ważne jaka. Ważne że można na nią liczyć. Buźka :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja Cię lubie w takim nastoju. Mam nadzieje, że tak już zostanie.

    Rodzina jest bardzo ważna i Wasz w końcu dotrze się i będziecie uwielbiali spędzać, ze sobą czas. Ułoży się wszystko jak tak czuje.

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń