M. mnie dzisiaj zaskoczył. Gdy szliśmy po pracy do samochodu on nagle podszedł, przytulił mnie i powiedział: "choć miewasz czasem te swoje humory to chcę żebyś wiedziała jaka jesteś wspaniała i cudowna, wiem że o rzeczach oczywistych czasem się nie mówi, ale bardzo cię kocham". Hmmm... myślę sobie ok. fajnie... to jest właśnie mój kochany M. :))
Ale facet! Super, to jest właśnie to, nie tylko okazywanie miłości od wielkiego święta, ale właśnie tak zwyczajnie, na co dzień.
OdpowiedzUsuńHihi :)
OdpowiedzUsuńSupcio :-D
No i to jest miłe rozpoczęcie dnia :):)
OdpowiedzUsuńNo i to jest chyba to na co czeka każda kobieta...
OdpowiedzUsuń