Ja mówię że może być!
Dzień kobiet spędziłam kobieco, ale w innym wydaniu niż zwykle, tzn. bez biegania ze szmatką, mopem i odkurzaczem, a do tego na staniu przy garach ;)
Cóż, obiad miałam wczorajszy, ale czy to znaczy gorszy?
Nie!
Były kluseczki, mięsko z sosikiem i czerwona kapusta... Palce lizać :))
Czas poświęciłam na przyjemnościach, zabawach i przytulańcach z syneczkiem oraz... na domowym spa ;)
Był peeling, maseczka na twarz, henna na brwi... Był też czas na odpoczynek na łóżeczku z kompikiem.
No po prostu same przyjemności :)
A i mój mężczyzna zadbał o mnie. Powiedzmy że wynagrodził mi walentynki ;)
Ale dziś u Ciebie pozytywnie! :)
OdpowiedzUsuńCudny Maluch, piękne kwiaty, boski brzusio i to wszystko okraszone uśmiechem! :)
Wspaniały dzień :)
Tak :)
UsuńNaprawdę był cudowny...
:-)))
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuń