sobota, 8 marca 2014

Dzień kobiet w moim wydaniu

I kto powiedział, że same nie możemy sprawić by było przyjemnie?
Ja mówię że może być!
Dzień kobiet spędziłam kobieco, ale w innym wydaniu niż zwykle, tzn. bez biegania ze szmatką, mopem i odkurzaczem, a do tego na staniu przy garach ;)
Cóż, obiad miałam wczorajszy, ale czy to znaczy gorszy?
Nie!
Były kluseczki, mięsko z sosikiem i czerwona kapusta... Palce lizać :))
Czas poświęciłam na przyjemnościach, zabawach i przytulańcach z syneczkiem oraz... na domowym spa ;)
Był peeling, maseczka na twarz, henna na brwi... Był też czas na odpoczynek na łóżeczku z kompikiem.
No po prostu same przyjemności :)



 

 A i mój mężczyzna zadbał o mnie. Powiedzmy że wynagrodził mi walentynki ;)



4 komentarze:

  1. Ale dziś u Ciebie pozytywnie! :)
    Cudny Maluch, piękne kwiaty, boski brzusio i to wszystko okraszone uśmiechem! :)
    Wspaniały dzień :)

    OdpowiedzUsuń