piątek, 9 września 2011

Strach

Nie jest łatwo stać z boku i cierpliwie czekać. Nie jest łatwo gdy bardzo by się chciało. Nie jest łatwo gdy patrzę na M. i jego syna, gdy on dzwoni o dowolnej godzinie dnia i nocy. Gdy ten dzieciak wtula się w niego i we mnie, a ja tego chyba nie czuję. Chcę mieć swojego skarba. Od dawna się do tego przygotowuję. Na początku roku odłożyłam tabletki antykoncepcyjne. Od tego czasu łykam kwas foliowy, troszkę przytyłam, zdrowo się odżywiam, staram się unikać alkoholu. Nic więcej nie mogę zrobić, niestety na stres niewiele mogę poradzić.
Nie uprawiam seksu jak króliki, nie leżę na łóżku z nogami do góry, nie mierzę temperatury czy nie wiem tam czego jeszcze. Wszystko jest normalne i naturalne, nie robię z tego jakiejś szopki. Chciałam by było normalnie i naturalnie, ale jak widać nie każdemu się udaje.
Jakiś tydzień temu dowiedziałam się że w ciąży jest moja koleżanka, która od około 10 lat bierze tabletki. Najgorsze jest to że ciąża nie jest planowana, a jest wpadką, raz zapomnianej tabletki.... To najbardziej mnie dobija. Zazdroszczę jej i cieszę się z jej szczęścia.
Tak, wiem, nie można popadać w paranoję, ale strach przed tym, że nie będę miała nigdy dzieci jest paraliżujący.

6 komentarzy:

  1. Felicja nie zapeszaj! Naucz sie cierpliwosci. Bycie mama to przede
    wszystkim cierpliwosc od dnia pierwszego:) uda sie tylko odpedz stracha bo ten serio nie pomoze tu nic!!! Tule:*

    OdpowiedzUsuń
  2. a skąd takie myśli, że nigdy mamą nie będziesz? skarbie... ech... nie wiem już co ci pisać... staram się swoimi komentarzami sprawić byś inaczej na to patrzyła... może idź do lekarza i upewnij się że możesz być mamą i te obawy znikną... nie wiem... buziaki :-*
    triss

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam znajomych, którzy osiem lat starali się o dziecko. Byli już nawet umówieni w klinice leczenia bezpłodności, ale postanowili poczekać z wizytą, bo ślub był tuż tuż. Przed samym ślubem zaszła w ciążę i urodziła zdrowego, uroczego chłopca.
    A plamką krwi przed okresem się nie przejmuj, może pojawić się tak zwane krwawienie implantacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem jak to jest mimo, że nie chce takich mysli bardzo często myslę podobnie, ale mam nadzieje, że jeszcze obie będziemy mogły przytulić do siebie maluszki ja w to wierzę i ty też uwierz. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. Musisz być cierpliwa, a na pewni Twoja cierpliwość zostanie nagrodzona.
    Nie można niczego z góry zakładać, trzeba wierzyć, że się uda. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapraszam do zabawy blogowej, konkrety na moim blogu, oczywiście o ile masz na to ochotę :)

    OdpowiedzUsuń