poniedziałek, 26 września 2011

Los

Wizyta u lekarza umówiona niestety, najwcześniejszy wolny termin jest dopiero za 3 tygodnie... Ale co tam... mogło być i trzy miesiące. Biorąc pod uwagę innych lekarzy specjalistów, okres oczekiwania wcale nie jest taki długi.
A mówiąc poważnie, to aż się wszystkiego odechciewa. Co mi jest nie wiem i jak widać nieprędko się dowiem.
W sumie trzymam się nieźle. Co ma być to będzie, jak widać nie na wszystko ma się wpływ.
Za oknami jesień. Pod nogami plączą się kasztany. Taka słoneczna ma swój urok, tylko te dni coraz krótsze wprawiają mnie w melancholijny nastrój.



2 komentarze:

  1. o kurcze dopiero za 3 tyg O----O rany :-((( przecież do tego czasu różnie może być ale cokolwiek to jest to mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. 3 tygodnie? To i tak nie długo... Ja szperałam w internecie, szukałam jakiegoś dobrego ginekologa i dzwoniłam we wrześniu, to położna umówiła mnie na wizytę w ... LISTOPADZIE! :/ To jest po prostu śmiechu warte :(

    OdpowiedzUsuń