A rezultatem jest filcowe imię mojego syneczka. M. jak to zobaczył to stwierdził że teraz to już nie ma się co zastanawiać nad zmianą imienia zostaje Aleksander :)
* * * * * * *
M. jest dzisiaj na spotkaniu z kuzynem, a ja spędzam samotny wieczór w domu. Początkowo też chciałam się z kimś spotkać ale ostatecznie lenistwo wygrało i siedzę sama w domciu. Wahałam się też nad buszowaniem po sklepach, ale i to nie sprawiło by mi przyjemności. Czuję się zbyt ociężała i to mi trochę doskwiera. Puchną mi nawet palce u rąk i nie mam ochoty się nigdzie szwędać. Zamiast tego zapaliłam świece, włączyłam Radio Zet i miło spędzam wieczór :)
Zaraz zabieram się za sałatkę z pora, bo mnie naszła ochota. Bardzo ją lubię, mniam.... to zabieram się do roboty :))
Ale sliczne to cos i takie chlopiece;-)
OdpowiedzUsuńPowinnas otagowac ze to Twoje.
Buziam
Gdzie ta paka hihi?
Mam nadzieję że nie zaginęła ;)
Usuńno nie powinna. poszla z data 10/21, chyabn juz 5 tygodni, ma byc 6 max...kurcze no juz sie doczekac nie moge, zapomnialam co tam juz w niej jest hihih:-P
UsuńPięknie :) a brzuszek jak fajny :) Jak sałatka? Smaka mi narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
Sałatka pyszna i prosta w przygotowaniu, polecam :))
UsuńCudo, chyba zrobię dla swojej Miski :)
OdpowiedzUsuńA co do poprzedniego posta - brzuszek super i wcale nie taki ogromny, wyglądasz zgrabniutko :)
Polecam szycie, to fajna zabawa :))
UsuńMój mąż też uwielbia tę sałatkę. Wypadałoby chyba zrobić, dawno jej u nas nie było. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńA rękodzieło super :)
UsuńDzięki :)) Jak na pierwszy raz tez mi się podoba ;)
Usuń