piątek, 29 listopada 2013

Sentymentalnie

Jedziemy. Tylko ja i M. To czas dla nas. Czas na to by odpocząć i się zdystansować.
Jedziemy a ja sobie wspominam i rozmyślam. Jest 2013 rok... W 2009 podczas wyjazdu w delegację (październik) wszystko się zaczęło. Jechaliśmy tą samą trasą. Chyba dlatego wspomnienia odżyły. Potem wszystko poszło jak lawina. Oboje wywrocilismy swoje dotychczasowe życie do góry nogami... Dzisiaj, gdy patrzę na to co się wydarzyło w moim życiu w ciągu ostatnich 3-4 lat, to trochę tak jakbym oglądała film. Film w którym gram jedną z głównych ról.
Odeszłam od męża, zamieszkałam z M. Rozwiodłam się, wyszłam za mąż po raz drugi, urodziłam syna. W tym czasie przeprowadzałam się 3 raz, ale zdążyliśmy w tym czasie kupić dom, więc wygląda na to że teraz już osiądziemy.
A no i jeszcze jedna rzecz się wydarzyła... jestem w ciąży po raz drugi...
Tak w mega skrócie to chyba tyle...
Dzisiaj jedziemy sobie na weekend do spa...
Codzienność bywa trudna, trzeba się zmierzyć ze swoimi demonami. Nie wiem może ja mam ich więcej niż inni, a może po prostu jestem przewrażliwiona. Radzę sobie, raz lepiej raz gorzej, najważniejsze że do przodu.

3 komentarze:

  1. Wypocznij kochana nalezy ci sie - mega relaksu wam zycze :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Udany wypoczynek? Musi być dobrze innej opcji nie widzę :):)

    OdpowiedzUsuń