sobota, 26 października 2013

7 tydzień ciąży

No i oczywiście jest zdjęcie bo jak mogło by być inaczej ;)

Poprzednim razem miałam bardzo mało zdjęć z czasu gdy byłam w ciąży i do dzisiaj nie mogę tego odżałować. Tym razem wzięłam to w swoje ręce i nie będę już biernie czekać aż M. zrobi mi zdjęcie. Mamy aparat, mamy statyw więc to żaden problem, tylko trzeba chcieć ;)

PS Dzisiaj impreza młodzieżowa. Stan gości na dzisiaj 16 osób. Będzie dużo zamieszania, już dzieciaki o to zadbają.
Jutro urodziny M. w rodzinnym gronie i uroczyste wręczenie prezentu... ;))
Wiem już na pewno że S. oszaleje ze szczęścia. Wczoraj powiedział że bardzo by chciał żebyśmy mieli kolejne dziecko, bo jak on miałby dwa takie bobasy, to chyba by oszalał ze szczęścia. Coś mi się zdaje że w niedzielę oszaleje :))

4 komentarze:

  1. Od dawna nie mogę komentować Twoich notek, coś mi się wysypało w przeglądarce. Na szczęślie dziś wpadłam na super błyskotliwą myśl (ironia) żeby otworzyć w innej.
    Bardzo się cieszę i gratuluję :) Pamiętam Cię jak pisałaś o rozczarowaniu, że to nie dziewczynka. A jak teraz wszytko się zmienia.
    Wszyscy na około są w ciąży, zazdraszczam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo jakoś tak zamilkłaś. Nic nie piszesz u siebie. Co słychać?

      Usuń
  2. Ja tez sama sobie fotki robie jesli o brzuszek chodzi. Duzo ich mam zaluje tylko ze n wiekszosci jest sam brzuszek. Statywu nie mam ale to zaden problem. B zrobil mi kilka zdjec ale wtedy ledwo brzuszek bylo widac. Jak mama przyjedzie to zrobi nam kilka zdjec :-)
    Super ze S tak chce rodzenstwo :-) bedziecie spora szczesliwa rodzinka :-D
    Zycze udanej imprezki urodzinowej i czekam na notke o tym jak powiedzialas M :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero dziś przeczytałam - gratuluję :)))

    OdpowiedzUsuń