piątek, 20 stycznia 2012

Przy kawie

Jestem sama. Wysłałam M. na siłownię, a sama wzięłam się za sprzątanie, bo jakoś mnie energia roznosi. Teraz mam chwilkę przerwy i zaraz wracam do dalszej pracy ;)
W ramach relaksu postanowiłam napisać kilka zdań.
Popijam małą kawkę, zajadam się pysznymi czekoladkami... naprawdę polecam.

W tle piosenka która jakoś mnie ostatnio prześladuje czyli Somebody That I Used To Know

Bardzo fajne słowa i jakoś tak siedzą mi w głowie.

Od dzisiaj do niedzieli mamy S. więc o spokoju można zapomnieć. Cieszę się więc chwilą którą mam, tym bardziej, że jutro niestety również muszę iść do pracy. Sytuacja jest podbramkowa, musiałam więc ściągać na sobotę cały dział, mam nadzieje że praca pójdzie sprawnie i jakoś się obrobimy.
W niedzielę na kawę przyjeżdżają rodzice M. więc weekend zapowiada się intensywnie ;)
Właściwie to dziwne, że jestem taka podekscytowana, bo w zasadzie nie jest różowo. Ex M. znowu chce jakieś pieniądze, bo jej ciężko, bo mieszkanie kupiła, bo to wszystko ją teraz kosztuje, cała ta przeprowadzka, a dziecko ma jakąś letnia szkołę...
Nie wiem już chyba po mnie to wszystko spływa i odrzucam od siebie to co złe. Nie wiem co zrobi M. choć oczywiście moje zdanie zna. Teraz żyje ze mną i o mnie ma dbać. Dzieckiem zajmuje się naprawdę sporo i alimenty płaci bardzo duże, bo chce by S. było dobrze, ale... nie można przesadzać.
Dla mnie sprawa jest prosta. Gdyby to M. miał sporo wydatków nic by ją to nie obchodziło, więc dlaczego on ma się przejmować jej wydatkami. Za pieniądze które płaci jej co miesiąc może opłacić niejedną letnią szkołę, więc... Jeśli o mnie chodzi niech się wypcha :))

4 komentarze:

  1. Fajna nutka:-) skad taka muzyczke znalazlas?
    A co do opinii o ex M to masz racje. Widze, ze Ona zaslania sie dzieckiem by cokolwiek zrobic. Moze czas najwyszy by sie usamodzielnila I przestala traktowac M jak dojna krowe...

    Pozdrawiam Felicjo

    P. S. Ja nadal nie pisze

    OdpowiedzUsuń
  2. ~Sunshine~ wiem i brakuje mi tego, kiedy znowu zaczniesz pisać?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj...czasami jak czytam Twoje posty, to sie zstanawiam jak dalas sobie wogole rade z Jego ex..Ja jakos do dzis mam mieszane uczucia i wole unikac kontaktow z nia,moj maz zerwal je calkowicie, bo stwierdzil, ze mamy w koncu wlasne zycie, a dzieci sa dorosle i jak cos chca to znaja adres.....ale szykuje sie nam wesele jego corki i bardzo sie boje tego spotkania z nia.....pozdrawiam...
    malina.....

    OdpowiedzUsuń