wtorek, 27 marca 2012

Pomorze


Jestem w Gdańsku. Pięknie tu, chyba nawet mogłabym tu zamieszkać. Wczoraj spacerując uliczkami Gdańska zadzwoniłam do M. i zapytałam co on na to. Powiedziałam że przechadzając się po mieście widziałam kilka ogłoszeń mieszkań na sprzedaż i może warto się tym zainteresować. Niestety nie podzielił mojego entuzjazmu, chyba wiadomo z jakiej przyczyny... Dziecko jest taką barierą która sprawia, że mamy na karkach smycz o długości 20 km. M. raczej nie jest skłonny wyprowadzić się gdzieś dalej. Trochę mnie to unieszczęśliwia, bo czuję się uwiązana i skazana na życie w pobliżu jego ex i ich syna. Myślę, że M. popełnia błąd i nie patrzy perspektywicznie. Decydując się na zakup domu, czy mieszkania nie można patrzeć tylko na dobro jednej ze stron i to jeszcze czasowe, bo przecież S. kiedyś pójdzie w świat, a dom to już raczej wybieramy na całe życie.

Czasem zastanawiałam się czemu tak do końca nam nie wychodzi, choć tak bardzo się kochamy.

Myślę że problemem jest to, że M. nasze losy za bardzo uzależnia od S. Chciałam żyć z nim, a czy tego chcę czy nie, muszę też żyć życiem jego ex.

* * * * * *

Byłam dzisiaj po pracy w Sopocie. Jest cudowny, choć trochę wietrzny. Siedziałam na molo i cieszyłam się szumem fal i skrzeczących mew. Jutro też tam pojadę, będę spacerować po plaży i zbierać muszelki :)

4 komentarze:

  1. Ciesze sie, ze napisalas. Uzbieraj piekne muszelki:). Nigdy tez, nie trac w nic kochanie. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiary nie trac mialo byc***

    a moj Fon jest glupi hihi kreci slowa

    OdpowiedzUsuń
  3. cały czas pomimo wszystko ty cieszysz się życiem... i tak powinno być... umiesz po prostu w to życie zanurzyć się i na przykład słuchać mew czy fal.... umiesz być szczęśliwa Felicjo :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesz się tymi chwilami, łap dystans i oddech. Niestety tak to już jest jak się wiąże z mężczyzną z dzieckiem, wiem coś o tym też byłam w takim związku. Wszystko zawsze układane jest pod dziecko. Ciężko jest się w tym odnaleźć.
    Jak zazdroszczę to moje rodzinne strony, urodziłam się na pomorzu a nie byłam tam już prawie 5 lat...

    OdpowiedzUsuń