Jutro może pojadę do Krakowa. Wsiądę w pociąg, poczytam książkę, pokrążę po uliczkach Krakowa, wypiję kawę w przytulnej kafejce i wrócę.
Jutro ma być piękny słoneczny dzień, może warto go spędzić tak inaczej. Pobędę sobie sama ze sobą. Zastanowię się nad tym co robić dalej.
Jakoś ciężko to wszystko znoszę psychicznie.
J. mam nadzieję, że słońce weekendowe przywróciło wszystko do normy i poprawiło Twoje samopoczucie.
OdpowiedzUsuńMasz wiadomość
Kronos