Byłam wczoraj w pracy odwiedzić dziewczyny. Fajnie było. Pogadałyśmy, pośmiałyśmy się, ale najfajniej było już wyjść.
Złożyłam wniosek o urlop wychowawczy. Póki co do 9 lutego przyszłego roku, a potem zobaczę, czy chcę już wracać czy jeszcze przedłużę urlop.
Mały jest cudowny. Kocham go nad życie!
Choć czasem nie daje spać, choć bywa kapryśny i marudny i tak dla mnie jest najcudowniejszy na świecie :)
Z M. układa się bardzo dobrze, choć podobno nie należy chwalić, bo potem się wszystko psuje ;)
Dobrze nam się mieszka w naszym cudnym domku, choć remont nadal trwa i tak trwać nadal będzie, jak przypuszczam do września :/
Powód... Nasi robotnicy lecą sobie w kulki... Raz przychodzą, raz nie... i tak się to ciągnie i ciągnie... I pomyśleć że jeden z tych robotników to narzeczony Mizi. Eh... szkoda gadać i tyle :(
Bo ma byc cudnie:-)
OdpowiedzUsuńA maluszek jest sama wiesz mowilam juz wiele razy :-**** dla niego od cioci :-D
Moze robotnicy maja gdzies jeszcze robote i tak kraza to u was to tam.
OdpowiedzUsuńCiesze sie razem z toba i juz nie moge sie doczekac na mojego maluszka :-*