niedziela, 14 lipca 2013

Hmm... już tak dawno nie pisałam...
Jakoś nie miałam weny twórczej, a przede wszystkim czasu. Ostatnio dopadły mnie też małe smutki, a jakoś nie chciało mi się o nich pisać.
Teraz prawdę mówiąc też nie mam na to ochoty, choć pewne rzeczy nie chcą mi wyjść z głowy.
Czasem mam żal do siebie, że nie potrafię być lepszym człowiekiem. Życie jest tak krótkie, a ja skupiam się na drobiazgach, które tak naprawdę mają niewielkie znaczenie.
Chyba nie chce mi się opisywać tych wszystkich moich smutków. Ogólnie... nie jest łatwo być ta drugą i czasem bardzo żałuję tego, że M ma syna z exową. Nie życzę źle chłopcu, żebyście sobie nie wyobrażali nie wiadomo co. Po prostu gdyby nie on moje życie było by prostsze. Głupio to brzmi, wręcz egoistycznie. Nie lubię w sobie tych emocji ale one niestety też są. Od razu nasuwa się zdanie, że gdyby nie ja życie tego chłopca też było by prostsze. Eh... co za życie.
Zła jestem na siebie, ale po prostu nie jest łatwo akceptować wybryki nie własnego dziecka. Wiadomo jak to jest, nawet własnych rodziców dziecko czasem doprowadza do szału, co dopiero osoby postronne, które nie mają tej rodzicielskiej cierpliwości.

Tak poza tym wszystkim to mamy dzisiaj z M rocznicę ślubu. Pierwszą, miejmy nadzieję jedną z wielu jakie są jeszcze przed nami...

2 komentarze:

  1. Gratuluje i zycze wielu nadchodzacych rocznic!
    Rozumiem, ze jest Tobie ciezko, liczy sie, ze umiesz o tym napisac, powiedziec.
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie też jakiś czas temu dopadły smutki, często też płaczę a łzy lecą wielkie jak grochy, B baranieje i nie wie co robić, a ja sama nie wiem skąd takie reakcje, to chyba po prostu te hormony ciążowe.

    co do waszej rocznicy to życzę z całego serducha by to była jedna z wielu wielu rocznic i by każdy rok był dla was wyjątkowy i pamiętajcie, że NIE WYSTARCZY POKOCHAĆ, TRZEBA JESZCZE UMIEĆ WZIĄĆ TĄ MIŁOŚĆ W RĘCE I PRZENIEŚĆ JĄ PRZEZ CAŁE ŻYCIE - buziaczki :-*

    OdpowiedzUsuń